Przejdź do treści

dodano do ulubionych

usunięto z ulubionych

Coś poszło nie tak! Wystąpił problem. Spróbuj ponownie

Twoje konto jest właśnie tworzone

Twoje konto zostało pomyślnie utworzone i jesteś teraz zalogowany

Zalogowałeś się pomyślnie!

Twoje konto zostało pomyślnie utworzone, ale nie mogliśmy zalogować Cię automatycznie

Jesteś wylogowany

Właścicielka sadu i jej zwierzęta

Iris Steck ścina drzewa, zbiera jabłka i jeździ traktorem. Ta młoda kobieta z pasją oddaje się męskim zajęciom. I właśnie z tego względu jej zawód sprawia frajdę.

„Jestem kimś, potrzebuję obcowania z naturą, bycia na powietrzu, fizycznej pracy. Nie mogę sobie siebie wyobrazić w biurze.” Rezolutna, poukładana, a przy tym bardzo spokojna – takie wrażenie sprawia Iris podczas spotkania w jej gospodarstwie w Partschins/Parcines.

Przyszła na świat z...

...no może nie z jabłkiem w ręku, ale prawie. Od matki przejęła gospodarstwo w młodym wieku, jej dziadek sadził już głównie jabłonie. Za życia pradziadka była jeszcze winorośl, łąki, ziemniaki i tylko kilka jabłoni. Ale czasy się zmieniają i trzeba było stawić czoła nowym wyzwaniom w rolnictwie.

„Podczas wakacji pomagałam w gospodarstwie i dowiedziałam się wszystkiego, co muszę dzisiaj wiedzieć.” Była zainteresowana gospodarstwem matki nawet po ukończeniu szkoły. Rodzina trzyma się razem i kto może, zakasa rękawy i bierze się do pracy. Tak było zawsze.

Pora na nowości

Iris Steck to nowe pokolenie właścicieli sadów. Stale kombinuje coś nowego. Na przykład razem z ojcem wybudowała ogromny dom dla owadów, który stoi w gałęziach drzew przy domu. W obejściu jest też ul, ale także budka dla skorków i dla ptaków oraz drążki dla większych ptaków.

Iris wymyśliła, jak ożywić sad. „Trzeba zadbać o pożyteczne stworzenia i wspierać je. Takie akcje to próba, co przyniesie korzyść moim drzewom i łąkom. Temu służą też kaczki i owce, które chodzą sobie po łąkach, kwaczą i beczą. „Zjadają szkodniki, trawę oraz inne niepotrzebne rzeczy. I to działa. W ogóle lubię mieć wokół siebie te wszystkie zwierzaki.”

Konkurs "Mei liabste Wies”

Dzięki swoim inicjatywom w 2019 roku Iris wygrała konkurs „Mei liabste Wies” (moja ukochana łąka) ogłoszony przez Południowotyrolskie Konsorcjum Producentów Jabłek. Jest z tego dumna i stała się nawet sławna. W codzienności nie liczą się jednak tak bardzo konkursy, jak raczej nie sprawiające problemów odmiany, dojrzałość i dobra pogoda na zbiory. „Jako młoda osoba w branży nie mam problemu z mężczyznami”, mówi Iris. „Może na samym początku jako smarkula miałam trudniej, ale teraz nie mogę się skarżyć.”

Owoce pracy

Jaka czynność w całorocznym cyklu prac należy do twoich ulubionych?

Zdecydowanie zbiory. Bo wtedy widać końcowy efekt całorocznej pracy. Co prawda jest to czas pełen stresu i bardzo wymagający, ale piękny. Bo wreszcie widzisz owoce swojej pracy. I to w dodatku dosłownie.

Jak najlepiej przechowywać jabłka?

W koszyku na owoce wyglądają pięknie, ale źle się przechowują. Lubią chłód i własne towarzystwo, to znaczy lepiej ich nie przechowywać z innymi owocami. O tym, jak się dadzą przechować, decyduje też pogoda podczas zbiorów.


Texks: Karin Heinisch
Zdjęcia: Anna Gruber

Accommodation image
Finish your booking for
Accommodation name
0  room rooms Not selected Bez płyty Śniadanie Częściowe wyżywienie Pełne wyżywienie Wszystko w cenie
Total price: 0 €
(incl. VAT / excl. local tourism tax)